Z czego ucieszy się Tata żeglarz? Żeglarskie prezenty na Dzień Ojca

Choć dziś świętujemy Dzień Dziecka, pewnie Ci z nas, którzy mają Ojców-żeglarzy głowią się już nad prezentem dla nich (przypominamy, 23 czerwca to Dzień Ojca!).Najlepszym prezentem dla Taty-żeglarza jest zapewne potomek podzielający pasję ojca, co pozwala na zacieśnianie więzi i zapewnia tematy na długie godziny. Podrzucamy Wam dziś jednak także kilka innych propozycji upominków na Dzień Ojca – podkreślą Wasze wspólne zainteresowania, a nawet jeśli nie „kręci” Was woda, będą miłą pamiątką.

Na wodzie?

Cóż… Niestety nie każdy z nas może sobie pozwolić na tygodniowy czarter jachtu, miejsce w koi na Darze Młodzieży czy wyprawę na połowy dorsza jako prezent dla Waszego wilka morskiego, ale nie znaczy to wcale, że jesteśmy na straconej pozycji. Efekt „wow” można wywołać na dziesiątki sposobów, zwłaszcza, jeśli wykażemy się kreatywnością. Stąd już dziś warto zainteresować się tematem Dnia Ojca, choć przecież to dopiero w czerwcu… Warto pokombinować i na przykład poprosić o pomoc zaprzyjaźnionych żeglarzy, by pomogli Wam w zabraniu Ojca choć na kilka godzin na jacht. Nawet jeśli nie masz uprawnień, z pewnością ktoś z patentem potowarzyszy Wam, jeśli tylko przedstawicie mu swój misterny plan. Jeśli łajba wyposażona jest w kambuz (kuchnię) możecie zająć się przygotowaniem jakiegoś specjału i w ten sposób podkreślić wyjątkowość godzin na wodzie, jeśli nie – zawsze można zaaranżować coś w miejscu cumowania, najlepiej nie tym, z którego ruszacie, by była niespodzianka. Mini party po pływaniu zawsze wskazane – woda wzmaga apetyt.

Dla praktycznych

Jeśli macie Ojca, który przede wszystkim ceni sobie praktyczne prezenty, możecie pokusić się o podarowanie Mu odzieży żeglarskiej, wykonanej z wytrzymałych, wiatroszczelnych (ale oddychających!) i wodoodpornych materiałów. Dobrym rozwiązaniem są zawsze żeglarskie rękawiczki, zapobiegające otarciom rąk podczas pracy na pokładzie. Możesz pomyśleć o sprzęcie – lornetka, podręczny kompas, dobrej klasy nóż czy czołówka, a nawet kosmetyczka czy najprostsze wodoodoprne etui na dokumenty i telefon. Jeśli Tata jest zagorzałym żeglarzem, warto przejrzeć, jakie strony internetowe przegląda – a nuż inspiracja sama wpadnie Wam w ręce.

Dla gadżeciarzy

Przyznajmy – żeglarz też lubi wyglądać albo przynajmniej symbolicznie podkreślać swoją pasję. Nic dziwnego, że rynek oferuje szeroką ofertę biżuterii i gadżetów żeglarskich. Dobrym rozwiązaniem są łańcuszki z wisiorkiem z motywem morskim (kotwica, róża wiatrów), których nie powstydzą się najlepsi kapitanowie, krawat w kotwice czy spinki do mankietów, jeśli ubiera się oficjalnie. Na nadgarstkach żeglarzy widzi się także bransoletki, ale tych raczej te plecione, z węzłami żeglarskimi. Idealną sytuacją może być taka, kiedy taki gadżet wykonacie samodzielnie – wbrew pozorom nie jest to wcale trudne, a internet pełen jest instrukcji jak wiązać ozdobne węzły. Trochę wiary w siebie i można naprawdę zrobić coś unikalnego.

Oczywiście można wybrać jakieś akcesoria do domu, oprawione w ramę węzły, model jachtu, koszulkę z odpowiednim napisem itd., ale wszystko zależy od preferencji naszego Wilka Morskiego. To Wy znacie Go najlepiej i wiecie czy woli coś z przymrużeniem oka, coś osobistego czy docenia kreatywność lub po prostu możliwość spędzenia z Wami czasu. Najlepszy prezent to ten, który sprawi, że Ojciec poczuje się doceniony, bo to właśnie najbliżsi są tym, dla kogo zawsze schodzi się na ląd 🙂

  1. A ja wpadłam na pomysł, żeby mojemu tacie, który jest pardziwie przerażającym wcieleniem pirato-wilka morskiego, kupić coś z Nautici, co będzie pieknie prezenotwać sie na nadgarstku a przy okazji na pewno nie zamoknie podczas szalonych rejsów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sign up to our newsletter!

18 − 3 =